14 listopada 2012
W twojej dłoni
kiedy więdły drzewa
żyła nasza ławka
wstaliśmy tylko po to
aby obudzić szelest umierania
w każdym naszym milczeniu
chowaliśmy wiele słów
aby nie zbudzić tamtych dni
kto lubi czarne firanki
jeszcze w trumnach nie jest nam
aż tak do śmiechu
powróciły bociany
aby znowu wiosny
zobacz jak w zwykłej dłoni
cały wszechświat