29 sierpnia 2013
Poranek
jem właśnie śniadanie
za oknami dzień się budzi
i ptaki ach ptaki
ty snem odurzona
kroki byłej baletnicy
ziewasz jak wczorajsza pełnia
na stole kawa cukier
w skorupce miękkie
świeży rogalik
uwielbiana z wiśni
gdybym był bogiem
dałbym ludziom
wiele śniadań