23 sierpnia 2010
ZROZUMIENIE
Ta przeklęta dziwka. Żarem parzy palce.
Okleja marzeniami. Tyłkiem kręci.
Żar przetapia w codzienność.
Gaśnie w rytuałach niedziel, wiosen.
Ucieka z drwiącym chichotem.
Pragniesz jej jak życia. Otwierasz drzwi.
Nie odeszła. Czeka, aż pójdziesz za nią.