Poezja

Sztelak Marcin


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

21 października 2013

Czytaj pomiędzy znakami niedrukowalnymi


Epidemia zwana życiem wybucha raz po raz, w tle
ciąg przekleństw na dobranoc:
śpij, niech ci się przyśnią kwiaty doniczkowe
i czyste okna.
 
Majaki o potędze zamierają na ustach gdy tutejsze
wariatki przędą wątki kołysanek. Dla wylanych z kąpielą.
Nigdy nie nauczone chodzić wycofały się poza nawias
widnokręgu.
 
Stali bywalcy cmentarzy niosą naręcza sztucznych kwiatów
jako requiem dla opętanych jesiennieniem. Panowie z okolicy
średniego wieku zagryzają smutnym korniszonem,
świat rozmienia się na drobne.
 
Nic nie szkodzi, na czarną godzinę pochowane precjoza
po dziadkach i przepowiednie końców.
 
Jest jeszcze nieznośne parcie na pęcherz i długi
pocałunek z pierwszego lepszego romansu.
 






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1