7 grudnia 2013
Siódme niebo sukinsynów
Na nicach kartki z nabazgranym mandatem
za życie po niedozwolonej stronie.
Daremna satysfakcja mordobicia, jedynie mocno
przerzedzone zęby.
Niechciane dzieci zaciskają w pięściach święte obrazki.
Z patronami wszelkiego syfu.
Człowiek jest z natury dobry;
szczególnie w zaistniałych okolicznościach, jak epidemie,
głody, wojny.
Podobno w niebie skrzętnie zliczają wszystkie uczynki.
Buchalterzy pana Boga kaligrafują w diablo szybkim
tempie.
My nie trafimy do raju, wystarczy spojrzeć na gęby.