4 lipca 2014
Legenda o złotym zębie mądrości
Zbieracze wszelkich zbędnych przedmiotów
świętują dzień otwartych drzwi,
na oścież.
Przeciąg – można oberwać rykoszetem
albo wpaść. W złe towarzystwo,
potem pozostaje dobra mina.
Do gry. Na przykład we wszystkie
odcienie szarości. Chociaż czasami pacną,
to tu, to tam, kolorem.
Dla urozmaicenia. Lokalnych niesnasek,
niekiedy nazywanych wojną. Na skrzyżowaniu
dróg do nikąd.
I tylko nieliczni wiedzą:
nie wszystko złoto, co się świeci.
Reszta przekona się o tym namacalnie,
w okolicznych lombardach.