22 grudnia 2014
Symulacje i sygnalizacja
Sprytne zabiegi ewolucji pozostawiają
nam tylko dobór naturalny.
Zresztą zgodnie z teorią Darwina.
Za ścianą wkurzająco liryczne pieśni, wzywam
policję, straż pożarną i wszystkich świętych.
Ci ostatni wchodzą wraz z futryną.
Ostro.
W ramach pokuty wychylam szklankę
wody, myję okna. Błyszczą niczym pierwsza
gwiazdka albo prezenty pod choinką.
Pacyfikacja.
Jako nagroda sekwencje świateł zrytmizowane
z pulsem, ciśnienie wzrasta. Pora przejść,
ewentualnie wpaść pod tramwaj.
Dzyń - dzyń – ostatnia szansa.