26 września 2015
Manhattan Project
Preteksty i konsekwencje, niezamierzone
gehenny.
Do ostatniego wzoru dopracowane zagłady,
z nieprzewidywalnym czynnikiem ludzkim.
Jak twierdzą kapłani tak chciał Bóg,
przykładowo wojny. Ten z apetytem
na popiół i zgliszcza.
Lub jakaś inna siła wyższa,
ta, która pcha wciąż do przodu.
Z zakazem oglądania się za siebie.
Tak czy inaczej trochę trwało
nim wymyślono koniec świata.
Realny.
Ot, człowiek i jego za każdą cenę prawdy.