9 stycznia 2016
Quasi (parnasiki)
Wasza Wysokość nie można już ścinać głów
komu popadnie.
Kiedy umrzesz będą się tobą zaczytywać,
do wyrzygania.
Na razie jesteś małym dupkiem,
zagrzebany w swoim grajdołku.
Boli, ale nikt nie obiecywał pełnego
znieczulenia. Zresztą zawsze można
zaryzykować i zanurzyć się głową w dół.
W życie i śmierć – do wyboru,
lecz jesteś małym dupkiem, więc drżysz,
każdym snem skracając policzone dni.
A mogłeś iść do ciemnego lasu,
napluć w gębę największemu
ze strachów. Nawet z zafajdanymi spodniami
byłbyś mężczyzną, a nie pretendentem.
Do ręki głaskającej po główce.
Wasza Wysokość chyba nie wspomniałem,
że oficjalnie. Zakulisowo