23 lipca 2017
Nie spodziewam się fajerwerków
Wstydzimy się poezji, szczególnie
kiedy pcha się z butami do łóżka
wulgarnie rozdziawiając usta
– niemetaforyczne podszepty.
A jednak przelewamy, chociaż papier
nie zniesie wszystkiego.
Wbrew twierdzeniom uczonych
w słowie.
Nam pozostają tylko słówka,
najczęściej wyżebrane. W najgorszym
kącie wiersza.
A w puencie za takie generalizacje
zgodnie z tytułem.