12 listopada 2017
Odleżenia
 
W naszych zamknięciach z rzadka 
odnajdujemy okienka. Złożone z mozaiki
półprawd.
 
Te kalejdoskopy witraży czasem
przemycają słońce.
Próbując je złapać do stłuczonych
słoików przecinamy palce.
 
Ale krew nic nie znaczy
zbyt rozproszona w lepkim
powietrzu.
 
Duszno, jednak nie wyjdziemy
na zewnątrz. Brak pewności
co do światła.
 
A przynajmniej w widzialnej warstwie
nocy.
 Poezja
Poezja Proza
Proza Fotografia
Fotografia Grafika
Grafika Wideo wiersz
Wideo wiersz Pocztówka
Pocztówka Dziennik
Dziennik Książki
Książki Handmade
Handmade