28 listopada 2017
Chabanina
Specjaliści od robienia cudów
stoją w kolejce. Do jatki.
Dania mięsne i śmierć
dla wegetarian.
Chociaż sałatka jak najbardziej,
z kiszonym ogórkiem. Na zakąskę
– po ciężkim dniu trzeba spożyć.
Odpowiednią dawkę,
choćby owoców z drzewa wiedzy
niekoniecznej. Bełkotliwej, do zapomnienia
wraz z brzaskiem.
Wrzeszczącym obelgi w nadmiernie
rozszerzone źrenice.
Ale ból przemija, pozostają tylko
wszystkie wiersze.
Napisane prozą i wprost przeciwnie.