27 grudnia 2017
W impasie
Nigdy nie przeczytałem Dzieci z Bullerbyn
— więc jestem upośledzony jako czytelnik.
A przynajmniej tak twierdził bardzo ważny
bibliotekarz, koło północy, w radiu.
Uwaga dygresja:
lub radio, to jedna z rzeczy,
których nigdy nie będę pewny.
Koniec dygresji.
Nie bardzo pamiętam, leżałem na podłodze
zajęty dłubaniem palcem
w absolucie.
Albo nosie, co zresztą na jedno wychodzi,
z powodu kondycji człowieka
I nie prosić o tłumaczenie,
sam nie rozumiem — więc jestem,
upośledzony jako czytelnik.
Uwaga puenta:
bibliotekarz miał rację, dlatego nadal leżę
i dłubię. Tylko palec coraz mniejszy.
Koniec puenty.