24 maja 2010
Samotność
Zatrzymany czas w geście zamyślenia,
Tykający zegar wieku,
Rysy mrozu na szkle lustra,
I drżenie skóry na kiedyś.
Stary fotel w ciemnym pokoju,
Milczenie,
Obraz wizji przyszłości,
Odbity w krysztale krwi wina?
Czuję ciepło twojej skóry,
Od momentu sporzenia,
Do czasu, gdy zamkną się drzwi,
Tego świata w oczach.
Potrzeba silniejsza od dumy wolności,
Na zawsze,
Bez lęku, że nikt nie zapuka,
Gdy nie zdążę zawołać.
Strach pustych ścian,
I rozmów z samym sobą,
Koniec,
Ale ty zamkniesz mi kiedyś oczy.