Marcin Olszewski, 22 października 2022
Stoję przy stanowisku artylerii Sił Zbrojnych Ukrainy
Trwa ostrzał pozycji rosyjskich. Jest głośno. Huk, błyski
Odgłosy ładowania i wystrzałów. Jestem spokojny
Jesteśmy razem. Nie boję się. Wygramy
Marcin Olszewski, 8 października 2022
Przezywam konflikt w Ukrainie. Tam moja Rodzina
Nie wiem jak pomóc. Jadę z wielkim garnkiem ciepłej zupy
Trudność w dojechaniu. Siedzę. Czekam. Jadę ponownie
Jestem w Kijowie. Płaczę, widząc gruzy, idąc pod ostrzałem
Na twarzach ludzi cierpienie i strach. Łzy lecą ciurkiem
Szukam miejsca zamieszkania przyjaciółki Mariny
Docieram do jej mieszkania. Wręczam jej garnek
Patrzę jak je. Jestem zmęczony, ale spokojny
Marina uśmiecha się
Jestem już spokojny
Marcin Olszewski, 30 września 2022
Wchodzę do pokoju, gdzie stoi telewizor
Chcę obejrzeć film „Vabank”. Na fotelu
Siedzi Witold Pyrkosz. Pytam czy mogę
Obejrzeć film w jego obecności. „Jak chcesz”
Odpowiada
Po filmie jestem w grze fantasy. W trakcie gry przekonanie
Nie wygram z Orkami. Tacę kolejnych towarzyszy
Nie przegrywam. Zatrzymuję się. Idę przez salę
Restauracji i dalej krokiem przez czyjeś mieszkanie
Mieszka tu rzekomo król z żoną. Władca rasy ludzi
Dzięki nim mam kontynuować grę. I wygrać
Król przechodzi obok mnie, uśmiech
„Chodź, przywitajmy się”
Mogę kontynuować walkę
Marcin Olszewski, 24 września 2022
Jadę pociągiem. W niewiadomym kierunku
W niewiadomym celu. Jest kierowniczka pociągu
Zwykła rozmowa. Telefon do mnie. Przesyłka
Dostaję zdjęcie dołu z ofiarami. Ciało pradziadka
Lasy w okolicach Grodna …
Jadę gdzieś przed siebie. W poszukiwaniu prawdy
Kościół. Przede mną dół zbrodni z otrzymanego zdjęcia
Czekam w czyimś domu. Gospodarz opowiada czas zbrodni
Ku pamięci pradziadka majora AK Antoniego Kanty
Idę do busa. Zapominam płaszcza i rzeczy osobistych
Wracam do domu, gdzie usłyszałem historię zbrodni
Dom już pusty. Powracam busem do Warszawy.
Moje rzeczy z okolic Grodna…. leżą w moim samochodzie
Marcin Olszewski, 17 września 2022
Otrzymuję zlecenia. Prace. Na pograniczu prawa, legalności
Jadę na obóz szkoleniowy. Powsin. Pod pozorem zlotu
Uczymy się technik, metod dla przyszłej realizacji zadań
W grupie Mfaffe z Afryki i Gasir z Arabii Saudyjskiej
Wyjechali. Obóz zakończony. Jadę do domu na Pragę
Wbiegam na schody słysząc śmiechy bawiących się dzieci
Chwileczkę. Po co tu jestem? Przecież ja tu już nie mieszkam
Moja mama nie żyje od dłuższego czasu. Po co przyjechałem?
Nie mam przy sobie swoich rzeczy z obozu szkoleniowego
Muszę wracać. Nie pamiętam gdzie mieszkam
Powrót do przeszłości? Wracam na obóz. Wydadzą mi rzeczy
Może przez tajność, nikogo tam nie było?
Marcin Olszewski, 10 września 2022
Jestem na weselu. Trwa zabawa i śpiewy
Jest miło i przyjemnie. Nagła zmiana miejsca
Poza weselem. W koszulce, dresie, bez pieniędzy
Kraków. Nie znam adres lokalu wesela. Jak wrócić?
Warszawa. Teleportacja? Konsultacja przy adaptacji
Strychu. W sobotę? Widzę kolejkę, gdzie znajomy urzędnik
Odbiera legitymację policyjną. Nagroda za pomówienie mnie?
Podobno prokurator i policja w tej sprawie przekupują ludzi
Rzekomo kradnę rzeczy, bym pomóc jakimś uczniom
Dawno temu, ktoś podobno widział jak w restauracji
W Warszawie, trzymam czarne ubranie. Nie moją własność
Tracę poważanie. Wszyscy się ode mnie odsuwają
Wracam na wesele. Nie ma już nikogo
Nie ma sprawy pomówienia. Jestem niewinny
Na weselnych stołach już niewiele jedzenia
Marcin Olszewski, 3 września 2022
Jestem w Kijowie. Wśród bliskich. Siedzimy gdzieś na murku
W centrum miasta. Jest wesoło. Jemy, pijemy, śmiejemy się
Podchodzisz do mnie, mówiąc, iż dzisiaj w nocy musisz pójść
Do niego. Nie wiem, kim jesteś. Nie wiem, do kogo chcesz pójść
Jestem wściekły. Nie znam Cię. Mimo to jestem zazdrosny.
Chyba coś do Ciebie czuję. Wychodzę ze spotkania po angielsku
Nie znam całego miasta. Chcę dotrzeć do dworca kolejowego
Byłem tam przecież. Nie pamiętam lokalizacji
Nie znając języka ukraińskiego kupuję w kasie bilet
Odjeżdżam do Warszawy. Nie chcę Cię znać. Jak chcesz, idź
Do niego, kimkolwiek jest. Nie znam Ciebie, nie znam jego
Mimo to chciałbym, byś to do mnie przyszła. Teraz za późno
Wracam do domu
Marcin Olszewski, 28 sierpnia 2022
Jestem w Sankt Petersburgu. Śladami Stanisława i Antoniego
Podnająłem mieszkanie. Do środka wchodzi człowiek
Białe włosy, biała koszula, spodnie, marynarka
„Czemu Pan wchodzi”? „Mieszkam tu”. „Proszę wyjść”
„Nie wyjdę”. Rozgląda się po mieszkaniu. Złodziej?
„Proszę opuścić mieszkanie, bo wezwę policję”
Wchodzą wynajmujący. To właściciel. Błąd
Wynajęli mi mieszkanie bez zgody właściciela
Opuszczam lokum. Niewiadomym czemu jadę
Na dachu ciężarówki. Spadam miękko na ulicę
Jestem w mieście, w którym w XIX wieku
Mieszkali członkowie mojej rodziny z Polski
Szukam korzeni? Na razie biegnę przed siebie
Zorientowałem się, że nie mam bagaży. Zostały
W podnajmowanym mieszkaniu, nie znam adresu
Kontrakt Hitmana? Tożsamość Bourne'a?
Prawie robi wielką różnicę
Znam język rosyjski
Muszę wrócić do domu
Wracam
W domu w Polsce, przez środek pokoju
Ktoś buduje mur
Jaki mur? Dlaczego?
Marcin Olszewski, 31 lipca 2022
Jest impreza!
W tym dużym klubie, mówisz, że chcesz wejść i wchodzisz!
Nawet jak nie wiesz, po co, Stefan załatwi Ci wejściówki!
Weź krawat, mowę pełną frazesów i łokcie na konkurencję
To duży klub, ma kilka poziomów!
Bierz, co chcesz, nie ty za to płacisz!
Dom, samochód z firankami, za jeden telefon!
Tylko, po co się męczyć przed TV w audiotele?
Niedadzą? Osobie publicznej, koledze Stefana?
Folwark szlachecki przegrany w karty to pestka
W porównaniu z tym, jakie masz możliwości
“Podziękuj” tym, co rozdawali wejściówki
A teraz to mnie możecie pocałować w d…!
Fajnie, że dali ten immunitet!
Rozbijasz się służbową bryką uciekając przed Policją
Jeden telefon do Stefana i Pan już nie pracuje!
Każdy mi teraz może naskoczyć. Mam władzę
Udziały w spółkach, rady nadzorcze…
Żona ma pięć firm, dziadek z czternaście
Ale ty żyjesz skromnie jak wynika z PIT-u
Masz, rację trudno żyć za uposażenie Posła!
Wywiady, sesje, własna koncepcja na życie
Zabezpieczenie bytu zgodne z egzystencją człowieka
Potrzeba przeżycia silniejsza od wyższych wartości
O których tak głośno debatowałeś przed wejściem
Prawda stara jak na świat dotycząca bankietów
Dostać się, najeść, napić zabrać w reklamówki i wyjść,
Wtedy, kiedy nie będzie już, co zabierać
W oczekiwaniu na kolejną imprezę
Czy ma znaczenie jak wielka jest powierzchnia klubu?
I jakie jest prawo postępowania wewnątrz?
Skoro jesteśmy wpówłaścicielami klubu “Rzeczpospolita Polska”?
Ale ty masz Kartę Stałego Klienta od zawsze!!!
Marcin Olszewski, 19 lutego 2022
Wiedziesz spokojne, zrównoważone życie
Czas płynie, mam obawy, czy nie przez palce
Życie ucieka mi jak wolno odchodzący pociąg
Nie wsiądę, zostając na pustym peronie chwili
Jak zatem postępować, by mieć świadomość
Godnie spędzonego czasu, wśród żywych
Wobec innych, wobec własnego sumienia
Powiedz, wiesz na pewno
Nie wiesz? Też popełniasz błędy?
Recepta na życie, nie ma takiej apteki
Nikt nie odpowie, mamy swój rozum
Odpowiedzialność
Czy jestem w stanie poddać się wzorcom
By przestać być sobą?
Mogę być lepszy, gdy tor właściwy
Co znaczy lepszy? Co znaczy właściwy?
Wzór w sympatii zyskać może
Czy również w praktyce?
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.