10 marca 2012
W paciorkach lat
Dni zszargane zlepkiem
złych doświadczeń.
Na proste pytania nie ma
prostych odpowiedzi.
Kurz nie jest pochodną
biernej pracy rąk
lecz mozolną pracą czasu.
Słowa na ścieżce życia
rozdeptuje walec zdarzeń.
Postawiona kropka jest metą
której nie dosięga
krótkie zdanie.
Rdza wżera się w metalowe tablice
teren sprzedany, miejsce do wynajęcia.
W następnej alei jest wolny plac
niezasiedlona przestrzeń
wiecznego spokoju.
Nie zatrzymuje się
wolno posuwając się dalej.
Wrócę tu, na koniec jesieni.