3 listopada 2012
Ślady listopada
W kwaterach ciszy stłoczone pytania,
anielski orszak dawno już przeszedł
przekraczając drugą stronę cienia,
stare wierzby przy płocie drzemią
wiatr w konarach nuci o cierpieniu
Płomieniem świecy znaczymy ślady
okaleczonych dotykając myśli
Za górą zanika wypłowiałe słońce
melancholią czasu przesiąka ziemia
Kogo spotkamy tu w następnym roku
jest jedną z tajemnic Boga