14 października 2010
NOCNE PENETRACJE
Uwolnione dłonie
penetrują
pogodne rysy twego
uśmiechu,
wzrokiem przenikam
intymne zaułki duszy.
Wskazówki zegara
przedzielają każdą
chwile,
mechanicznym
dźwiękiem.
Smukła sylwetka
świecy
woskowymi łzami,
plami
bezkresną biel obrusa.
Przyspieszony rytm
mego serca
odczytujesz z mapy
mej twarzy,
Niewypowiedziane
zdania
docierają do nas
przed świtem.