24 lipca 2010
IV. język nowego pokolenia versus Janina K.
Janina K. zaparkowana
w głównej alei na lewo od wejścia
w trakcie rytualnego dokarmiania
bezgniezdnych gołębich głodomorów
mimowolnie niechcący i w ogóle wbrew
podsłyszała jak on do niej
- zajebałem się w tobie jak chuj
Janina K. nie zrozumiała
czy on taki zapracowany
czy on taki samokrytyczny
czy w końcu (nie daj Panie Boże tfu tfu)
stała się świadkiem oferty korupcyjnej
tyle teraz o tym mówią że człowiek
już się gubi
Janina K. nie wie i się nie dowie
co było dalej i co ona do niego na to
bo suszona bułka wyszła
a wredne gołębie odleciały - to głupie
przez durne durne ptaki konsumpcjonizmu
umrze teraz i pójdzie do niedoinformowanego piekła