16 stycznia 2014
lament ubogi
dla T.S.
nie ma co gadać
o czym o kim nie ma
bo kogo to przecież już nie ma
myśleć trzeba
pamiętać
i wypić też trzeba z kimś
nawet do drzewa
nawet do głodnego kota
nawet do wychłodzonego od dziś pieca
iść trzeba naoddychać się
na dwa płuca na dwie komory
walić krwią w żyły
po przedsionkach po aortach
po przyciasnych włosowatych
się mazać w karmazynach
się mazać choćby pod prąd
żyć trzeba by nie wyć
do nieprzytomności
bo przecież nie do śmiechu
się można zmartwić
wszyscy mówią że wszyscy umrzemy
ale nie mówią że ty że on że ja
właśnie tu i teraz