9 października 2016
Elbląg Road
dla Anny Wielorzecznej
Cztery dziewczyny z czterech stron nie czwartego wszechświata,
przez cztery przecznice i cztery wieczory. Wszystko dzieje się
cztery na cztery. Trójkąty kojarzą się źle. Kwadraty zdecydowanie
lepiej. Wiesz przecież: cztery rogi ma chusteczka, ty mój chłopcze
prosto z drogi malowany - nadstaw czwarty policzek, to dostaniesz
od każdej po słodkim całusie. Wszędzie bywa dobrze, ale gdzieś w E.
najlepiej. Cztery dziewczyny, a każda nie stąd. Nietutejszość rządzi.
Ten rząd jest spontaniczny. Chętny by rządzić i dzielić emocjami.
Jak na turbinowym rondzie. Odśrodkowo. Albo ak na Abbey Road
w Liverpoolu, tuż przed czwartą. Na cztery zderzenia te zdarzenia.
Na cztery życiorysy ten wiersz. na cztery dziewczyny z czterech stron
poezji. A każda inna. A każda Anna. Tu wszyscy kochamy Anny.