Poezja

Pi.


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

1 grudnia 2018

majowe popołudnie

to był krąg z betonu ale jednak krąg
wpuszczony głęboko pod powierzchnię trawy

często najczęściej po majowym deszczu
zbierała się tam woda i lekkomyślne żaby

staliśmy w krąg wokoło betonowej pułapki
i uczyliśmy się zabijać bezbronne grudy życia

najpierw zrobiliśmy im drezno ale kamienie 
i cegłówki szybko się skończyły a żaby wcale nie

to wtedy alfred poszedł w krzaki i wrócił 
z naręczem karbowanych prętów zbrojeniowych

rzeź to była rzeź aż chlapało gdy miotane dzidy 
przebijały panikę i pierwotny charkot mięsa

alfred poślizgnął się na skrwawionym błocie i wpadł 
prosto w pływającą jeszcze niedomiażdżoną masę

zanim poszedł pod wodę to spojrzał na nas 
z niezwykłą jak na niego bojaźnią normalnie jak żaba






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1