10 marca 2012
może zabiorą nas na Seszele
do twarzy ci w słońcu
gdy z wiatrem unosisz się dotykasz
zachodni wiatr popycha mnie
obejmuję rękawami
nie jesteś zła że pobrudzę
pasujemy do siebie
cała w czerwieni
ja taki ciepły
na wieszakach
niczym dzieci na huśtawce
za chwilę
w głębi szafy
będziesz bliżej
/sisey/
do twarzy ci w czerwieni w słońcu
gdy z wiatrem unosisz się dotykasz
o całe niebo za krótkim rękawem
jak skarpetki od pary
pasujemy nawet w głębi szafy
lawendowo bywa po sezonie
kwartał ciszy nim zabiorą mnie na narty