An - Anna Awsiukiewicz, 17 października 2010
miło jest pospacerować po mieście
lub poklikać w sieci
teściowa też mnie odwiedziła
wypiłyśmy po kieliszeczku
dobrze że mam mielone
dochodzi czternasta
An - Anna Awsiukiewicz, 17 października 2010
wiesz
mąż zadzwonił że nie ma śniadania w teczce
przecież pamiętam że szykowałam
nawet mnie tym wkurzył
po dwóch dniach
znalazłam ją w szufladzie w lodówce
kończę mam wizytę u psychiatry
An - Anna Awsiukiewicz, 16 października 2010
odkryłam że nie potrafię już kochać
stałam się oschła i taka zimna
zero emocji na czyjeś błagania o miłość
nawet mnie to śmieszy gdy widzę
to chyba kwalifikuje się do leczenia
a może nawet ma jakąś nazwę
ale mi to zwisa
poszukam malutkiego mieszkania
An - Anna Awsiukiewicz, 16 października 2010
przygnębienie większe niż zazwyczaj
z zaburzeniami nastroju
słyszę weź się w garść
ciepły koc jest mi sprzymierzeńcem
bez celu wędruję po pustyni swojego umysłu
czasami rano bolą mnie nogi
An - Anna Awsiukiewicz, 15 października 2010
życie tylko dla innych nie daje mi już satysfakcji
popełniam największą zbrodnię zdradzając siebie
muszę zatrzymać się na chwilę by odkryć
zagubioną w błędach doktryn prawdę
zanim ostatnia nadzieja uderzy piorunem
tracheotomia zbyt wolno
podaje powietrze do płuc
z pominięciem radości
powoli tonę
An - Anna Awsiukiewicz, 15 października 2010
życie to iluzja mawiają mędrcy
a może życie to liść spotkany na drodze
którego w przyszłym roku już tam nie będzie
podane na srebnej tacy w moich oczach szarzeje
bardzo boję się samotnych zim i nocy
szukam sensu
syczące jabłko ewy zostawiło ślad
myśli przelewają się w zakazach
do dziś szukam swojej winy
a może to adam zawinił nie odwrotnie
naiwna wierzyłam że zabić muchę jest grzechem
An - Anna Awsiukiewicz, 14 października 2010
dzisiaj jest pierwszym dniem reszty twojego życia.
Jonathan Carrol
pójdę do kina na śluby panieńskie
nauczę się być obojętną
pragnę poczuć że żyję
zrobię coś wbrew zakazom
może zdążę
codziennie o tym myślę
An - Anna Awsiukiewicz, 13 października 2010
był czas że bałam się że mnie zostawisz
wiesz dzieci bez ojca i takie tam
kiedy ta pinda jedna zawróciła ci w głowie
stanełam na rzęsach
jedno spodobało ci się najbardziej
kąpiel w galaretce
zostałeś na dłużej
dzisiaj żałuję i nie lubię jacuzzi
An - Anna Awsiukiewicz, 13 października 2010
rzucili na sklepy
ptasie mleczko
kupiłeś dwa kilo
bałeś się że braknie
fakt pochodziłeś ze wsi
teraz już się nie dziwię
ale wtedy 30 lat temu
myślałam że padnę
jedliśmy przez tydzień
An - Anna Awsiukiewicz, 13 października 2010
uwielbiam wypełniać pustkę dni
rodząc bez bólu i męki
zapładniane z pomocą skrzydeł
gdy widzę obraz pragnę narodzin
nawet gdy odciągają od życia
lubią z piór skapnąć na papier
by nie zarosnąć kurzem
są jak moje dzieci
kocham je wszystkie
pomimo prostoty czy ułomności
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.