7 września 2012
Log
po poważnej awarii zegara
jego łódź płynęła z prądem obok sadów
w których grusze rodziły energooszczędne żarówki
wciąż modlił się o pomoc do głównego mechanika
po około stu czterdziestu tysiącach monotonnych dni
sam odnalazł usterkę w mechanizmie
a właściwie to ona go znalazła
powiedziała - nazywam się kres i nigdy nie usypiam