Poezja

Krzysztof Konrad Kurc


Krzysztof Konrad Kurc

Krzysztof Konrad Kurc, 31 października 2019

Wieże

z modlitw przez sfery w próżnię
w czernie wysycone za granicę percepcji
nic sięga głębiej niż zdawać by się mogło
nic wszechobecne  i nieosiągalne
 
"gdyby" to stan zawieszony we mnie
nie ma nic wypełnionego ponad miłość
własną niepewność czasu do utracenia
teraz dla mnie i beze mnie czas snu


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

Krzysztof Konrad Kurc

Krzysztof Konrad Kurc, 4 października 2019

Smak ziemi

 
Smak ziemi
 
podła grudka, mieszanina upośledzenia uczuć
i wzniosłości w pogrzebach
grająca dudniącym dźwiękiem bitego ćwieka
 
w winie, szlachectwo sfermentowanych gron
cierpkie doświadczenie lat
przepływających przez miłości do bliźniego
 
fuzja krzemu z martwymi, od teraz i wcześniej


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Krzysztof Konrad Kurc

Krzysztof Konrad Kurc, 21 września 2019

Prośba

Prośba
 
na nic mi anioły , ich siedzenie  na moim ramieniu
ciągłe podszepty
pospadają, wcześniej czy później, dużo niżej niż ja
całe dno światów
wyściełane piórami nielotów, pustymi obietnicami
życia po śmierciach
 
mnie i moje teraz dane słowa, wygarnij z popielnika
do słoja  po ogórkach


liczba komentarzy: 6 | punkty: 3 | szczegóły

Krzysztof Konrad Kurc

Krzysztof Konrad Kurc, 26 lipca 2019

Klęska urodzaju


Klęska urodzaju


 


tak daleko jestem by oddać wszystko


staje się nieważkie


bóle kolana i próby zrozumienia snów


też mają swój czas


rozginam sekundy w elipsy skojarzeń


z dzisiejszą niemocą


senność nie robi sobie przerw na noc


maszyna wschodów


przycichnie po kilku słowach modlitw


bóg wie od którego


z nie bogów wezmę rozumienie świata


liczba komentarzy: 3 | punkty: 4 | szczegóły

Krzysztof Konrad Kurc

Krzysztof Konrad Kurc, 10 lipca 2019

Anatema

Anatema
 
pójdźmy razem na kraniec wiary, światem  ograniczonej drogi
przez  raj zdziczały,  gdy korzeniami do piekieł sięga
drzewo półprawdy i niespełnienia ,  bluszczem wrasta  w niebo
wszystko co mało boskie, chociaż  z boskiej woli trwa
to moje zwątpienie, w każdą postać stwórcy, ma kształt kulisty


liczba komentarzy: 10 | punkty: 5 | szczegóły

Krzysztof Konrad Kurc

Krzysztof Konrad Kurc, 21 czerwca 2019

Dziewiąte życie

Dziewiąte życie
 
mamy, pomiędzy sobą kilka dni
mniej więcej zielonych
spotkań,  w czystych miejscach
nie zszarzało na szczęście
nic pustego, nastało serdecznie
chwilowe zamartwienie
gdzieś tu, bardziej dla mnie, ale
to co miłe, wstaje co rano
kot Erwina, na twoich kolanach
żyje, a może to już inny kot


liczba komentarzy: 4 | punkty: 3 | szczegóły

Krzysztof Konrad Kurc

Krzysztof Konrad Kurc, 2 marca 2019

Paszkwil

Paszkwil


bo to nie jest spowiedź cierpiącego
ze wstydu  łamiących się kolan
w porannej modlitwie
 
nie klątwa ranionej sennością myśli
krytycznie oceniającej boskość
stwórcy  rozmarzenie
 
i ciemność  niedoścignioną  cyklicznie
odrzucaniem podłych skrzydeł
woskowanej miłości
 
to jest zwykły donos na jedną butelkę
co miała pomóc przespać  noc
jednak mnie oszukała


liczba komentarzy: 7 | punkty: 6 | szczegóły

Krzysztof Konrad Kurc

Krzysztof Konrad Kurc, 15 lutego 2019

Okruch

Okruch
szukam korelacji między czasem i ciemnością
kłębki wspomnień płyną ponad snami
z fali krypto marzeń próbuje urodzić się dzień
nachalnie powtarzalny obraz dramatu


liczba komentarzy: 3 | punkty: 5 | szczegóły

Krzysztof Konrad Kurc

Krzysztof Konrad Kurc, 1 lutego 2019

Olifant

Olifant
 
mam skłonność do nazywania rzeczy po imieniu
nazwisko z błędem semantycznym nie boli mnie
jaskrawość  widzenia  świata w ciepłych barwach
gdzieś nad wojnami siejącymi trupy bez pamięci
pod krzyże ciosane z jeszcze owocujących drzew
 
bo jestem w każdej pustce dobrej dla umierających
między wodami we wszystkich stanach skupienia
nienawidzę ludzi używających trybu rozkazującego


liczba komentarzy: 3 | punkty: 5 | szczegóły

Krzysztof Konrad Kurc

Krzysztof Konrad Kurc, 9 stycznia 2019

Monolog

 
kilka słów, dźwięki w których małe kłamstwo
budzi wyobraźnię, przyjemności
dotykania kwiatów, rękoma, ustami, stopami
gdy południe, nie patrzę w słońce
uśmiecham się do ciepła, do radości istnienia
kilka słów, znów psalmy, śpiewam
zamiast zająć się konstruktywną krytyką snów
jutro będę tańczył, jak niewidomy
już teraz słyszę wyraźnie, każdą fałszywą myśl
zapiszę, ty dobrze wiesz dlaczego
okno zmienia się w lustro, i wciąż do nas mówi


liczba komentarzy: 8 | punkty: 8 | szczegóły


  10 - 30 - 100  






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1