18 maja 2010
Nowe istnienie
Podróż otworzyła nowe horyzonty,
w miejscu gdzie zakazano cierpienia,
widniała malutka, blaszana tabliczka,
z wielkim napisem „Nowe Istnienie”.
Nowe Istnienie? Co to za głupota znów?
Pytali wciąż obojętni przechodnie.
Reklama jakiegoś nowego marketu?
Superpromocja sieci telefonicznej?
Mało kto zaglądał, co jest za tym znakiem.
Pewnego dnia kilkuletnia dziewczynka,
zaciekawiona tajemniczą tabliczką,
weszła nie zatrzaskując za sobą drzwi.
Ujrzała słoneczne, delikatne światło,
Zmrużyła oczy i poczuła zachwyt,
Nieugięte, małe rączki muskały jej twarz,
Nie czuła niepewności, ani strachu,
Otaczała ją bezinteresowna mgła.
Mgła niewinności, dobroci, radości,
Żadnego płaczu i żadnego oszustwa,
Mamo! Mamo! Zawołała wesoło,
Na twarzy kobiety pojawił się uśmiech,
Zmęczona, leżąc w szpitalnym łóżku,
Przytuliła Nowe Istnienie do piersi.