25 czerwca 2012
ćma w ogniu
rozdeptany ptak
skrzydła połamane
w kącie leżą
rozbiegane oczy
malowane fioletem
byłaś niegrzeczna mamo
i tata cię uderzył
słychać galop
drewnianych koni
jednostajny
w szafie ruch
wskazówek zegara
zamiera
głebiej i głębiej
jakby bez ust
mamo nie płacz