5 stycznia 2016
stan skupienia
cudu chciałeś i rozśpiewanej duszy
wśród wieczorów gdzie głupie świerszcze
w trawie grały budujac ciepłe domy z dźwięków
łagodnej muzyki tyle chciałam ci powiedzieć szeptem
a ty tak lubisz mój dotyk głaskałeś
moje włosy karmiłeś mnie sobą
chroniłeś od wiatru czapką
mój grzeszny chaos
tam być musiał
w czasie
gdy serce nie chciało żyć w zgodzie z rozumem