1 czerwca 2019
życie na twardo
mama choć miała dobrych rodziców
zawsze podejmowała złe decyzje
to takie geny albo skok w dorosłość
puściła się z pierwszym lepszym
zdarzyłaś się przez przypadek
urodziłam bez wyjścia
jesteś bękartem powiedziała
mała samotna dziewczynka
tak bardzo chciała
by kochałą ją mama
lecz ona mocniej ukochała butelkę
zmienialy mieszkania i żebrały
na ulicy a najszczęsliwszą chwilą
dziewczynki było wyjście na lody
z mamą to wycieczka do nieba
potem pojawila się butelka
biały proszek i faceci a dziewczynka
nie mogła już zrobić nic
matkowała swojej matce starając się
sprzątać i gotować i być cicho
noce były samotne i długie
a matka wracała nad ranem
gdy nie było już nic
oddawała córkę za biały proszek
dziewczynka modliła się zeby
zamknąć oczy i ciągle spać
aż pewnego dnia to matka
nie obudziła się z różowego snu
dziewczynka runęła w przepaść
chciałaby jej powiedzieć
czemu mamo nie kochałaś
mnie dośc mocno
to taka ta dorosłość