22 października 2019
bajka o końcu świata
nabił im starchu do głowy
drżące serce
bije nierówno
nogi wrosły korzeniami w ziemię
jak się nie dać panice
gdy wyprany mózg
pod kopułą piwnicy
żyli prawie dekadę
poza czasem i światem
w wysokiej trawie
wiatr trząsał chałupą
a oni czekali na koniec świata
Apokalipsa nastąpiła w barze
tam uciekł Jan z ziemi współczesnego
proroka czas końca zniknął
obejrzał nowe niebo i ziemię
on zasłonił im świat do
pola kapusty buraków
i wszelkich duchów