5 kwietnia 2020
SYN(DROM)
zarzuca i wyrzuca z serca
prawi morały
mój morderca
jest bardzo pewny siebie
wysławia obce pod niebiosa
mnie rozrywa na strzępy
tępy tępy tępy
chce świętego spokoju ode mnie
w jego oczach jestem zerem
winy szuka w przeszłości
w złości w złości w złości
my nie będziemy już młodsi
nienawiść wplątała się między żyły krwi
diabeł w szczegółach tkwi
i drwi drwi drwi