2 listopada 2010
tradycyjnie
Śpieszymy pochodami z pochodniami
swiatło świecąc minionym pokoleniom
w zamyśleniu jesiennymi wspomieniami
odwiedzamy bliskich z chryzantemami
jak co roku
czasem tylko przybywa grobów
kwiatów ,zdjęć i łez
ktoś odszedł w chorobie
inny w tragedii wielkiej
pochylamy głowy z modlitwą
dopóki śmierć nas też nie zabierze