19 stycznia 2014
na dłużej
gdy umierałem przez chwilę
zbiegając w dół po schodach życiorysu
twarze dotąd obojętne
stały się nagle bliskie
choć powrót w przeszłość
zaliczał ich do niepoznanych jeszcze
i prawie już dotknąłem łona
które w bólu wydało me ciało
wyrwany z nicości
ujrzałem przejrzystość anioła
jak się pochyla nade mną
i rzecze te słowa
obudź się wreszcie czekam na ciebie
zbolały podniosłem powieki zmęczone
patrząc jak pochylona czekasz
aż wybudzony wrócę do żywych
na dłużej
2014-01-19