11 listopada 2014
w oczekiwaniu na uśmiech
do nagłego wejścia na pasy przy ruchliwej ulicy
jesteśmy najmądrzejsi
obeznani z trudem i ludzką głupotą
pewni własnych umiejętności
przeświadczeni o doskonałości podglądów i wiary
po wejściu na pasy wprost pod samochód
człowieka który najmądrzejszy i pewny siebie
nie zdążył wcisnąć hamulców
jesteśmy jak dzieci bezbronni zależni
od wielu innych mądrych i przeświadczonych
a wciąż tak samo samotnych i zawiedzionych
w oczekiwaniu na uśmiech Boga
2014-11-09