Kazimierz Sakowicz, 17 stycznia 2015
jak dziecko wobec aniołów
jestem niemy
słowa nic nie znaczą
liczy się pokój w spojrzeniu
2015-01-17
Kazimierz Sakowicz, 13 stycznia 2015
nim wstanie słońce
i zaczniemy tworzyć nowy dzień
w tajemniczy sposób
dla nas nie zawsze zrozumiały
ani nawet dostrzegalny teraz
zjawia się On Pan pokory i miłości
w krótkim oddechu zmęczonego anioła
próbuje posprzątać wczorajszy bałagan duszy
wyprostować krzywizny zwątpienia
ciepłym tchnieniem nadziei
że są sprawy i daty które można naprawić
choć zmienić przeszłości się nie da
można zmienić myślenie
a to pierwszy krok do zbawienia
2015-01-13
Kazimierz Sakowicz, 12 stycznia 2015
w tajemnicy przed światem
nieustannie tworzy się we mnie miłość
zależna od doświadczeń i zranień
powoli dojrzewa w wierze
niedoskonała aczkolwiek piękna
wyrazem uczuć do żony
pozwala zrozumieć Boży jej wymiar
2015-01-12
Kazimierz Sakowicz, 11 stycznia 2015
wiem o tobie tyle żeby chcieć więcej
miłość poszerza granice rozbudza pragnienia
jesteś jak wiersz pisany przez lata
gdy staję się częścią kolejnego wersu
wiem o nas tyle aby wciąż pisać i kochać
2015-01-11
Kazimierz Sakowicz, 11 stycznia 2015
jak bardzo chcemy być
na świeczniku
przy podziale zysków
w dobie hossy
tuż obok zwycięzców
pod krzyżem zostało tylko troje
2010-06-11
Kazimierz Sakowicz, 10 stycznia 2015
wzdłuż życia tworzy się poezja
wraz z miłością jest uobecnieniem Boga
po ludzku nieszczęśliwi którzy słuchają
i milczenie zamienią w wiersze
zawsze mają pod górę
i mają o czym pisać
2015-01-10
Kazimierz Sakowicz, 6 stycznia 2015
gdyby głupotę obrać ze skórki
z warstw wielu jak u cebuli
dość szybko nam by się ukazała
cała jej postać nagiej prawdy
że bez naszego udziału
byłaby niepotrzebna nikomu
2011-11-25
Kazimierz Sakowicz, 6 stycznia 2015
budować wieżowce aż pod nieba bramy
jeździć koleją szybko jak samolotem
zaglądać w okna wszechświata promami
klonować zwierzęta i może już ludzi
to nam przychodzi łatwo w dobie techniki
lecz coraz trudniej nam być dla ludzi
czasem który stanął w miejscu
wierszem co ma siłę wulkanu
wiarą która przemienia pragnienia
miłością bez której wszystko to runie
uśmiechem który zostaje najdłużej
2015-01-06
Kazimierz Sakowicz, 4 stycznia 2015
gdy się spóźnił na odlatujący samolot
wściekły na siebie i na Pana Boga
że właśnie stracił kontrakt życia
poszedł się upić w małej kafejce na przedmieściu
gdy przyszedł do siebie nad ranem
przeczytał w gazecie o zestrzelonym samolocie
usiadł przed lustrem zdziwiony
jakby wrócił z bardzo dalekiej podróży
2015-01-04
Kazimierz Sakowicz, 4 stycznia 2015
i znowu głupota jest górą
gdy ktoś umiera przez zaniedbanie drugiego
lub własną poniesie śmierć przez swoje niedbalstwo
i co by nie mówić nie przestrzegać
zawsze się znajdzie ktoś gdy komuś zada cierpienie
a będzie winił Najwyższego że ślepy i niemy dopuścił
2015-01-04
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.