15 marca 2011
Dziś
I poszedł dalej
zostawił obgryzione do krwi paznokcie
podrapane dłonie
niszczące siebie
bo
,,nie dały rady''
łzy szaleństwa
nad poległą duszą
zostawił beznadziejność uśmiechu
lubieżnej dziewczynki
Spływa
profanując
Obrazy Życia
niszczy freski i malowidła
zabawia się biblijnym językiem
rozbija glinianą nadzieję
ogonem diabła
i szepcze
,,potrzebuję złego"