10 października 2014
Syrop
Kupiłem koleżance z pracy w aptece syrop na gryzące sumienie dla ateistów. Prosiła mnie, bo u niej w aptece nie ma. Mówi, że jak zrobi coś złego, skłamie, albo kogoś oszuka to ją coś gryzie w gardle i uwiera po całym ciele. Mówi też, że zostaje jej wtedy zapach jakby zepsutego jedzenia w środku, a także na rękach, ubraniu i pod stopami jak chodzi też. W ulotce jest napisane, że takie są właśnie objawy gryzącego sumienia. Jeśli ateista majaczy w gorączce o chęci wstąpienia na drogę wiary, a po złym uczynku zaczyna być ociężały i sumienie mu dyszy w kark jak nocny astmatyk nie dając spać, to trzeba wypić ten syrop trzy razy dziennie po łyżce stołowej. Po kilku dniach ognisko chorobowe powinno ustąpić. Syrop jest zalecany tylko dla ateistów. W działaniach niepożądanych napisali zawroty głowy i wymioty przy sektach, a opętanie przez diabła przy religiach. Syrop można też stosować przy wszelkiego rodzaju niepewnościach, wahaniach i wstydzie. Ucieszyła się bardzo i podziękowała. Po kilku dniach sumienie zniknęło jak ręką odjął.