15 września 2010
15. zapach słońca vel jak pachnie słońce?
Nagle się zbudziła na zielonej polanie
nad nią drzewa lekkie kołysanie
wstała, a długie jej włosy
szybkim ruchem zebrały z pięknych kwiatów perły rosy
z ciekawością rozglądała się w ogrodzie
płynne ruchy niczym taniec w lekkim chodzie,
a zwierzęta tak niezwykłe ją mijały
szła za nimi, czuła jakby ją wołały
gdzieś w oddali, gdzie zmierzali
Światło biło
coś ją pchało w tamtą stronę z całą siłą
zbliżając się oczy zamknąć musiała
blask i ciepło falą dotknęło jej ciała
szła ku niemu wyciągając swe ramiona
chwila drogi była jakby nieskończona
stała wewnątrz, dookoła obręcz ognia
przed nią Adam, odtąd miała być z nim co dnia
podszedł do niej, jedna dusza, jedno ciało
wtedy słońce tylko dla nich zapachniało