25 marca 2018
Kochane zdjęcie
Wczesną wiosną jeździłam do drugiej babci. Za ogrodzeniem kwitły owocowe drzewka, wąchałam je i strzepywałam na siebie. Było dużo przestrzeni, biegałam. Miałam krótką, żakardową sukienkę do majeczek, grubsze we wzory białe rajstopy i biały beret w kolorowe figury geometryczne, włosy tak rozwiane i byłam rozmarzona, że pozowałam z przymkniętymi oczami i uśmiechałam się do mojej chrzestnej cioci, która bawiła się ze mną i bratem w berka. Łapała nas i przytulała. Opowiadała, że te śliwki są słodkie. Uwielbiam patrzeć na to zdjęcie na siebie taką roztargnioną i szczęśliwą z brudnymi kolanami i nie pamiętam jak to się stało.