15 września 2018
Moja przyszła praca
Zakładam małe biuro, gdzie młodzi praktykanci będą przyjeżdżać rowerami z koszami dokumentów, książek i ze swoimi śniadaniami, na ile tylko będą chcieli. Gdy niewiele się spóźnią, mam nadzieję, że powiedzą: wybacz, już szybko się zabieram, a ja powiem, zdążymy sobie później trochę pogawędzić, ale najpierw wytłumaczę. Zgłosiły się dwie chętne osoby. Karolina chce chłonąć, mieszka w Urlach, ma wspaniałą, dużą rodzinę i troje rodzeństwa. Gosia, jest skryta, bardziej skupia się na swoim samochodzie i szybkim wyrwaniu się ze sklepu. Jeszcze dużo rzeczy nie miały. Zapewnię im sporo owoców, pysznej herbatki i kieszonkowe.