Poezja

Grimdog


Grimdog

Grimdog, 4 listopada 2010

Słuszny powód

Kiedy przy mnie byłaś
myslałem, że mogę zmienić świat

Zbyt późno zrozumiałem
że właśnie dlatego odeszłaś


liczba komentarzy: 3 | punkty: 6 | szczegóły

Grimdog

Grimdog, 4 listopada 2010

To ja Cię narysowałem

Ręce przeganiają bezwiednie
przebłyski tamtych spojrzeń
zaciśnięte w gniewie
usta mlą zawzięcie
jakby znajome kształty
wypluwają palcami
na bogu ducha winną kartkę
oczy pozostawiając martwe

Zbędne struktury emocji
budowane z elementów
nietrwałych i zmęczonych
próbują na mnie odcisnąć
piętno dobrego samopoczucia

KURWA Ty chuju jebany
nie czuję się dobrze!
dlaczego poruszasz tak samo ustami?
Próbujesz mi wmówić że jestem
normalny, kiedy próbuję
się Ciebie pozbyć. Rozmnażasz
moją nienawiść kawałkami
zbyt miękkich odłamków
by przerwać dopływ cierpienia.

Już dobrze, już dobrze, kochanie.
Znowu o niej myślałem, nic nie poradzę
że Cię tym ranię...
Wybaczysz mi, przecież
to ja Cię narysowałem


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Grimdog

Grimdog, 3 listopada 2010

To nawet zabawne

To nawet zabawne
że z maniakalnym uporem
boję się myśleć o Tobie
bo to jest myśleniem o Tobie

przynajmniej mogę kwestionować
mój wybór brakiem wyboru
czy jest oznaką psychozy
czy tez zdrowego rozsądku

Mogę błagać i przepraszać
żebyś ze mną została
ale to tylko tandetna
pisemna fatamorgana

Tobie już nie są potrzebne
moje błagania czy cierpienia
bo jesteś szczęśliwa beze mnie
już dawno w Tobie mnie nie ma

Powodem do istnienia
nie mogą być już cierpienia
wiara w nadzieję, że wrócisz
i wszystko na lepsze się zmieni


liczba komentarzy: 5 | punkty: 1 | szczegóły

Grimdog

Grimdog, 3 listopada 2010

Skrzydła

Za każdym razem
kiedy Cię widzę
wyrasta mi para
pluszowych, białych skrzydeł

I usta się uśmiechają
a myśli pstrokate
lecą przez głowę
że zmyśliłem to sobie

I wtedy się unoszę
lekko, niepewnie trochę
lecz nawet, jeśli spadnę
to wiem, że znów się podniosę

Bo wiem, że Ty mi pomożesz
uwierzyć w tą niedorzeczność
że szaleństwo z rozsądkiem
może stanowić jedność


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Grimdog

Grimdog, 3 listopada 2010

Projekt

Przepraszam, że mam głupi mózg!
Mówiłem, że trzeba go
całkiem inaczej zaprojektować
ale nikt mnie, kurwa, nie słuchał...

Nie musiałem być w kiblu
gdy rozdawali rozumy.
Bo dostałem bon o wartości
tylko kilku szarych komórek.

A to jest stanowczo za mało
by zrównoważyć zawiłość
mojego człowieczeństwa
i tego, jak postrzegam istotę
geniuszu.

Teraz, to wy nie jesteście
godni nawet tego
by pocałować mnie w dupę
za przeproszeniem.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Grimdog

Grimdog, 2 listopada 2010

Ból prozy

Poezja łagodzi
czasem ból prozy
i przemijanie
z człowiekiem godzi

Bo czasem
przychodzą do głowy
wypalone jak kwasem
myśli tkwiące jak cierń
i przemijanie nie sprawia
że bolą cokolwiek mniej

I prostymi słowami
najprościej jest oddać
ich nieznośność bezwzględną
bo zbyt są skomplikowane
i milczeniem jak pleśnią
trującą się mnożą i lęgną

Chwilę wytchnienia daje
czasem takie pianie
kiedy nie jest najlepiej
człowiekowi z człowiekiem


liczba komentarzy: 3 | punkty: 0 | szczegóły

Grimdog

Grimdog, 2 listopada 2010

Byle spróbować być (na chwilę)

Byle spróbować być
byle! Jak?
Byle! Czym?
Na chwilę

Tyle się starać
Być! Lepszym
z samym sobą się zmagać

Błędy popełniać
naprawiać...
i się do nich przyznawać

Kochać i tracić
pamiętać nadzieją
wiarę pętać

I nigdy się nie powtórzyć
aczkolwiek, tyle! O ile?
Być na tym świecie
na chwilę

Myślą przelotną
i płochym westchnieniem
cudzym pragnieniem
niespełnionym marzeniem
byle spróbować
nigdy się nie powtórzyć!

Byle nie istnieć
a żyć! Najpiękniej!
I tak próbować najdłużej


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Grimdog

Grimdog, 2 listopada 2010

Co ślepy los odwróci

Być ciszą przesadnie
nabrzmiałą namiętnością
czy też żałosnym skowytem
nasączonym złością?

Upstrzonym białymi
plamami błękitem
czy też czernią ukłutą
gdzie-niegdzie srebrzystością

Może ogni dzikich
krwawym pióropuszem
albo śnieżnej bieli
zimnym, miękkim pluszem

Albo morza głębią
skłębioną, zawziętą
piaszczystych bezmiarów
otuloną wstęgą

W skrytości ducha
złożoną przysięgą
czy obietnicą
w zakłamanie wziętą

Być może, być może...
wszystkim tym po trochu
i uśmiechem cierpkim
i łzą słodką w oku

Ja już wiem, że jestem
wszystkim tym, czym zechcesz
i bólem w rozkoszy
i szczęściem w udręce

Tej pamięci piętnem
co w sercu się lęgnie
i ściska coraz mocniej
aż w końcu nie pęknie

Tej miłości wieńcem
co we mnie wciąż żywa
spojrzenie ku niebu
bez ustanku zrywa

I zamyślać każe
czy w Tobie też istnieje
ta jej drobna cząstka
która nie rdzewieje

Co ślepy los odwróci
gdy cudem wzrok przywróci
i co nas poróżniło
tak nas w ramiona rzuci

Modlę się, by było
to jedną z możliwości
która się dokona
przed przyjściem wieczności


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Grimdog

Grimdog, 1 listopada 2010

Miejsce

Na śniadanie
jedna

Do obiadu
dwie

Po kolacji
sen

I tak mija mi dzień
nie musisz pytać
bo tutaj nic
nie zmienia się
tylko Ty
wciąż jesteś
prawdziwa zbyt

Chyba że
przyśnisz mi się
a wtedy budzę się
z krzykiem

I wtedy mnie leczą
zastrzykiem


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

Grimdog

Grimdog, 1 listopada 2010

Pomiędzy myśleniem a byciem

Postać nad kartką
jest do mnie podobna
ani trochę jednak
do postaci na kartce

Markotnieje trochę
gdy ten zamęt przeżywa
w podmiocie autora
czy w autora podmiocie

Bawi się trochę istnieniem
żeby nie wykpić różnicy
pomiędzy myśleniem
a byciem


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły


  10 - 30 - 100  






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1