Jerzy Woliński, 16 lipca 2011
Poecie cygańskiemu K. Garlińskiemu
W odległym dymie znalazł Papuszę
I dzieła z dłuta dał dla Prymasa
Parno, gdy świątki w oparach mirry
do swojej magii sam nas zaprasza.
Jerzy Woliński, 4 lipca 2011
pośród biało-czarnych drzew
mówisz mi cicho być
nagie gałęzie śpiewają
cicho być
nie przyjmujesz zaproszenia
które wyzwala w nas natura
siedzisz w cieniu suchych liści tataraku
cicho być
ptaki niczym kruki
rozpraszają nasze spojrzenia
w szklance paruje czarna rzeczywistość
cicho być
zostałaś opiekunką
wypełniasz swawole nocy
czy będę ci też gotowym
cicho być
ciągle cicho szepczesz
bądź
Jerzy Woliński, 2 lipca 2011
dumasz czasami
a lata lecą
gryzie nas w gardło rzeczywistość
normalna praca
codzienny trud
typowy krok po kroku
raz parcie w przód
a to skok wzwyż
swoboda
i niepokój
z takim bilansem
trzeba żyć
i kark prostować twardo
aby wnukom już nie mówić tak
iż nic nie było warto
Jerzy Woliński, 24 czerwca 2011
Chwilami nie pomnę gdzie jestem
i nie wiem co czynię
nie myślę
o rodzinie
sposób bycia nijaki
głupoty
flirty zaloty
gdzieś szukam ochoty
igraszki jak z wiewiórką
swawole
pląsy fochy
wystarczy krawat
w grochy
czyny niby szlachetne
postawa jak junaka
po prostu ...
jak
sztubaka
Jerzy Woliński, 22 czerwca 2011
Dziwożony z Kupałnocki
ciągle bawią się w te klocki
by było weselej
dają ognia ziele
nie czekają dobranocki.
Jerzy Woliński, 20 czerwca 2011
czy to Ty
marzysz śnisz
pragniesz szczęścia i wolności
słońca w sercu blasku nieba
czy to Ty
ciągle czekasz w niepewności
nie śpisz nocą
błądzisz w dzień
czy to Ty
nie wiesz w końcu co masz robić
tęsknić
albo odejść precz
czy to Ty
myślisz nie raz o przyszłości
widząc wszystko
w bladym tle
czy to Ty
masz złudzenie czasem takie
wszystko będzie z nami fest
i choć szczęście to nijakie
mówisz basta
jest jak jest
czy to Ty ...
Jerzy Woliński, 18 czerwca 2011
Bywa przeważnie okrągłe i rośnie
korzeniami w ziemi
miewa liście a niekiedy igły
listki rozmawiają jak sąsiedzi
pokłócone więdną i opadają
zgodnie rosną obok siebie
jak syjamscy bracia
zupełnie inaczej niż ludzie
pod stary młode
przy nim trawa i wrzosy
tylko wierzby gdzieniegdzie płaczą
nie plotkują
nie oczerniają
żyją słońcem
powietrzem i wodą
żal jak usycha
splin na warkot pilarza -
czy tobie ...
Jerzy Woliński, 15 czerwca 2011
Niejednego poety z Trumlowa
podszyte wiatrem są wpisów słowa
wlepia nam trzy codziennie
wietrząc wenę niezmiennie
wiatr historii i tak je pochowa.
Jerzy Woliński, 14 czerwca 2011
przychodzisz niespokojny
ciepły i orzeźwiający
gasisz promienie słońca
budzisz ze snu
niewinne niezapominajki
przybierając na sile
porywasz dachy
i drzewa
dokuczasz zimnem
bądź łagodny
wietrze
muskaj lica
rozwiewaj włosy niczym paprocie
schładzaj ręce
graj melodię serca
zanieś głosu wołanie
wietrze ...
Jerzy Woliński, 13 czerwca 2011
Prowadź mnie do lasu
gdzie rosną paprocie
tam garścią świetlików
twe ciało ozłocę
powtykam we włosy
ubiorę na lato
i tylko mi nie mów
że oddasz się za to.
Pójdźmy do ogrodu
gdzie wśród funkii cienia
malutka słodyczka
blask swój rozprzestrzenia
na naszej huśtawce
przy świetle księżyca
zobaczymy razem
jak jej kwiat zachwyca.
Zabierz do pokoju
gdzie w oknie paprotka
może w końcu będzie
tej nocy przesłodka
niechaj jej warkocze
oplotą cię całą
byś do końca życia
mą sobótką stałą.
A ja cię zabiorę
w te oliwne gaje
będziemy wspominać
przecudowne maje
tam pierwsze motyle
w twych błękitnych oczach
a może tym razem
miło cię zaskoczę.
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.