4 kwietnia 2016
4 kwietnia 2016, poniedziałek ( i po miłosierdziu i przed miłosiernym gestem! )
nie tylko rok jest miłosierdzia; wczoraj była i niedziela miłosierdzia.
Otrzymałem dwa dni wcześniej pocieszenia komuniakat:
"...już ci nie będą puszczać zatrutej wody..."
nawet fajne takie miłosierdzie, przez lata puszczali mi trutki
wywołujące halucynacje i powodujące zatrucie organizmu - a tu
taki gest sekty!!! wow!!!
ciekawe czy to: piąte - nie zabijaj!; ma jakiś z tym związek?
Dziwne uczucie być martwym za życia, a słuchać o walce
i ratowaniu życia ... chyba że to taka "psychologiczna gra";
najpierw morduje się kogoś a potem ratuje mu życie
(przez zaprzestanie mordowania) i ogłasza się że udzieliło się
pomocy i należy się pewnie wdzięczność za to!!!
cóż!!! jakoś nie czuje wdzięczności za to zaprzestanie trucia;
ale zrobiła się kolekcja takich zaprzestanych działań
- przestać mieli mi sypać psychotropy i truć żywność (chyba miesiąc wytrzymały)
- przestać mieli mnie atakować treściami pornograficznymi
(wytrzymali może z 4 dni)
- zaprzestają puszczać zatrutą wodę (dopiero ogłosili to nie wiem
ile wytrzymają ... podejrzewam że do pierwszej okazji
wytrzymają i nie zaprzestaną - to pusta deklaracja)
ale jest fajnie gdy choć deklarują że zaprzestaną; mi pozostaje
cierpliwość i miłosierdzie dla dewiantów ... wybaczam wam!
nigdy nie chciałem żyć w waszym stadzie!