4 marca 2011
4 marca 2011, piątek ( oczekiwanie )
Najtrudniejsze chwile, oczekiwanie na to co się stanie.
Jak potoczą się najbliższe dni, próbowałem szukać pomocy
pisałem przeszło rok temu do ambasady, na policje, gdzie się
da, bez odzewu. Skuteczność plotek i oszczerstw w połączeniu
z współczesną technologią i znajomością psychologii jest
straszną bronią. Sztuka wymuszenia--gra psychologiczna
nie do pokonania.
Przegrywam z największą maszyną do niszczenia. Co prawda
nie wymusili wszystkiego na mnie, ale doprowadzili do tego
co chcieli, zgodnie z tym co przepowiedzieli.
Smutna rzeczywistość spoglądam w okno i wiem że to
koniec marzeń. Marzeń które umarły.
Przynajmniej szydercy będą szczęśliwi ich intryga
powiodła się, pewnie kiedyś nad moim grobem będą się
zbierać i śmiać opowiadając jak mnie przekręcali.
Rok temu przed próbą samobujczą, prosiłem by moje ciało
spalili a prochy rozrzucili na wietrze, tak mi się marzyło że
odnajdę w innym świecie miłość i swoje utracone marzenia.