Dziennik

Slawrys


dodane wcześniej pozostałe dzienniki dodane później

5 marca 2011

5 marca 2011, sobota ( lista konfliktów )

       Prawdopodobnie jeszcze jutro, moi faszyści już wiedzą
że zarezerwowałem  busa na pseudo-powrót, ale mieli miny.
Muszę przyznać są świetni w intrygowniu i przekręcaniu
ludzi, tu oficjalnie bije wam brawo. Te przemyślenia skłoniły
mnie jednak do napisania pełnej listy konfliktów w moim życiu
i próbie komediowej ich opisania.
I wojna - prawie Bogów na Olimpie
             wramach przemian lekarze postanowili przejąć kontrole
             nad ciemnym ludem i stoczyli batalie z proboszczami
             kto ma pełnic rolę boga, i przekręcać ludzi.
             Oberwałem z obu stron
II wojna - przemiany ustrojowe
             odchodzący od władzy komuniści kontra "solidarność''
             Oberwałem z obu stron
III wojna - lekarze kontra pielęgniarki
             jeszcze w ramach pierwszej z wojen lekarze toczyli przepychanki
             z pielęgniarkami, niechcący podsunąłem lekarzom powód do
             ataku na pielęgniarki ( w poezji ''wiersz'' tata-be)
             moja psudożonka szeptała mi wtedy w nocy, no teraz to mogę
             cię zniszczyć, już nikt nie będzie po twojej stronie
IV wojna - wojna płci
            front wojujący do walki z męską zarazą dorwał mnie i wykończył
            moja psudo-żonka jako broni używała szeptania po nocach na ucho
            i tzw sztuki wmawiania, ( główny argument kobiet przeciw mnie
             i powód do zniszczenia-- nie jestem taki jak wszyscy)
            od facetów tez oberwałem bo nie jestem jak oni...fajnie...:))
V wojna - konflikt wioska - miasto
              w ramach polityki skłócania doprowadzono do
              zatargu między mieszkańcami wiosek i miast
              oberwałem z obu stron. Od dziecka w mieście
              słyszałem ''z wiochy pszyszłeś na wieś wrócisz''
              i dość zdrowo jeszcze niszczyli psychicznie.
              Wśród mieszkańców wioski byłem niszczony
              jako ''miastowy'' sypali mi halucynogeny, środki
              psychotropowe i nonstop knuli jak wyszydzić.
VI wojna - religijna katolicy i inne wyznania
             chodzi o interpretacje Biblii i nauki Jezusa Chrystusa
             totalna bzdura jak można ślepo i bez przemyślenia
             toczyć wojnę, gdy podstawą samo jest ślepe traktownie
             Biblii,. Jedna z ciekawszych moich batali z pewnym
             proboszczem nadinterpretatorem, ślepo chciał
             wszystko realizować w życiu co zapisane, a tłumacz
             że to zapis  walki dobra i zła, i nie robi się wszystkiego
             co zapisane bo grzeszysz
VII wojna - wykształceni kontra bez szkół
             też w ramach polityki skłócania społeczeństwa
             część ludzi odsuwana jest od szkół i wykształcenia
             mszczą się później, oberwałem z obu stron dla
             wykształconych za głupi i niedouczony, dla niewykształconych
             wredny wykształciuch
VIII wojna - małżeńska
            w ramach systemu i debilnej obyczajowości, zawarłem
            związek młażeński, ale zaraz po ślubie dowiedziałem się
            od mojej psudożonki że jak ona mnie nie zniszczy to ja ją.
            A o uczucia dzieci rodzice rywalizują i musi mnie w oczach
            dzieci zniszczyć. A że jeszcze zarówno komuniści jak i
            katolicy nie uznają miłości małżeńskiej prowadzą polityke
            rozbijania związków za pomocą szurniętych obyczajów
            tzw ''próba czasu'' + ''próba miłości'', oberwałem od
            wszystkich...:))))






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1