26 lutego 2013
biały bukiet
to był poranek dnia dziwnego
czas zatrzymał się na dłużej
bez celu siadając przy stole
nie podałem mu nic
prócz marzenia!
on uśmiechnął się
spojrzał na wyplatany kosz
pełen ziemi
a może pełen życia!
sam już teraz nie wiem
bo on zakwitł pięknem!
biały kobierzec obsypał myśli
obudził szczęście i uśmiech
pobiegnę do nieba
podzielę się z wszystkimi
nowym uczuciem co zatrzymało czas
na ciut dłużej jak łzy radości