19 grudnia 2010
ONA
TWE SPOJRZENIE, BLISKOŚĆ I OBECNOŚĆ
TWA NIEWINNOŚĆ I BEZCZELNOŚĆ
TO CO W TOBIE SŁONKO SIE CHOWA
TWÓJ DOTYK, POCAŁUNEK I SŁOWA
CAŁA TY, TWOJA GŁĘBIA I WIDOK TWÓJ
TO WSZYSTKO TO JEST RAJ MÓJ
ROZŁĄK WIĘCEJ JA JUŻ NIE CHCE
PRAGNE NOCY GDY MI DO UCHA SZEPCZESZ
KIM JESTEM DLA CIEBIE I CO CZUJESZ
BO DLA MNIE ZNACZYSZ SŁONKO WIELE
DO NIEDAWNA BYLI Z NAS PRZYJACIELE
ALE CZAS I OKOLICZNOŚCI NAMIESZAŁY
I NASZE UCZUCIA SIĘ ZAPLĄTAŁY
W SOBIE I TERAZ TO CO JEDNO CZUJE
DRUGIE MYŚLI, PISZE, LUB MALUJE
DWIE DUSZE, JEDNO OCZUCIE
KIEDYŚ MYŚLAŁEM ŻE TO JEST GŁUPIE
ALE POKAZAŁAŚ MI SWOJE SPOJRZENIE
I TERAZ MAM WIELKIE MARZENIE
NIE ZWĄTPIĆ TYLKO IŚĆ TĄ DROGĄ
BO STAŁAŚ SIĘ MI WAŻNĄ OSOBĄ...