26 października 2016
Ta obca
„Boże, strzeż mnie od przyjaciół, z wrogami poradzę sobie sam.”
Armand Jean Richelieu
samotność wyręcza się płaskim brzuchem
i ciągłym znoszeniem wyobrażonego ciężaru
w górę a potem w dół
to jak podążać za obcym zapachem
kiedy własny ogon podkłada się pod łapy
jesteś goniony i gonisz
za wysokie progi
małe dzieci wybijają stałe zęby
co zbyło kobietom wturlało się pod schody
przechodzimy nad tym ostrożnie do porządku dziennego
prosta zabawa dla małych panien z niedobrych domów
głód lżejszy niż sumienie
miała wykonać rysunek bioder
potrzebowała do tego matki
co potrafi człowieka docenić
złapana za rękaw powtarza nieśmiertelne
niepotrzebnie na ciebie czekałam