10 marca 2011
***
Nie jestem amatorką powrotów
buty już tyle razy
podkładały sznurówki pod nogi
Uparcie wodziłam drzwi na pokuszenie
by rozsunęły uda
raz jeszcze dotknąć twoich obecności
Stałeś w sieni
naszych wczorajszych ciał
żałośnie pochłonięty zbawianiem świata
Przekonałam się
że nie było warto